W 1939 roku jubilerzy z firmy Tiffany & Co. Wykonali naszyjnik zdobiony 200-karatowym akwamarynem i 429 diamentami. Uświetnił ostatnią przed wybuchem II wojny światowej Wystawę Światową. Wyceniono go wtedy na 28 tysięcy dolarów, co w przeliczeniu na dzisiejszy kurs daje ponad pół miliona dolarów!
Blisko 70 lat później kolejne pokolenie jubilerów podjęło się pracy nad stworzeniem naszyjnika, który będzie na nim wzorowany, ale przebije go pod względem wartości.
Tak powstał „The World’s Fair Necklace”, który składa się z 578 diamentów osadzonych w platynie. Marka jubilerska, którą w powszechnej świadomości utrwalił film „Śniadanie u Tiffany’ego”, nie poinformowała, kiedy najdroższy naszyjnik w jej historii trafi do sprzedaży. Nie jest też znana jego ostateczna cena, ale na pewno nie będzie to mniej niż 20 milionów dolarów.
Unikatowa biżuteria – za ile można kupić taką biżuterię?
Historia mody zna więcej biżuteryjnych dzieł sztuki. Do Księgi Rekordów Guinnessa – jako najdroższy – wpisano naszyjnik „L’Incomparable” (z fr. „nieporównywalny”), który ozdobiony jest ponad 407-karatowym diamentem – znalezionym w Demokratycznej Republice Konga – oraz 90 mniejszymi diamentami o łącznej wadze 230 karatów. Jego wartość wyceniona została na 55 milionów dolarów.
Za najdroższą bransoletę świata uważa się przypominającą panterę bransoletkę księżnej Windsoru Wallis Simpson. Wykonana została w pracowni Cartiera w 1952 roku z diamentów oraz onyksu. Był to prezent od męża Edwarda, który z miłości do amerykańskiej obywatelki, pani Simpson, zrezygnował z tytułu królewskiego. Klejnot sprzedany został na aukcji Sotheby za rekordową kwotę ponad 4,5 mln funtów.
Czy bardzo droga biżuteria znaczy to samo co unikatowa? Unikatowy to tyle co „jedyny w swoim rodzaju”, „niepowtarzalny”, „wyjątkowy”. Najdroższe naszyjniki czy pierścionki, dzieła sztuki same w sobie, z reguły powstają w jednym egzemplarzu, ale już warte kilkadziesiąt tysięcy dolarów kolie z pracowni Cartiera czy Van Cleef & Arpels (francuska luksusowa marka założona w Paryżu w 1906 roku) produkowane są z reguły w niewielkich seriach.
Aby nie ryzykować, że na galę rozdania Oscarów dwie aktorki wybiorą identyczny zestaw, projektanci, którzy odpowiadają za ich stylizacje, upewniają się, że nikt w podobnym terminie nie kupił upatrzonej biżuterii. Z kolei czołowe domy mody prowadzą listy, by kontrolować, kto i z jakiej okazji kupił ekskluzywne dodatki.
Tak to wygląda w świecie bardzo sławnych i bogatych. Osoby o przeciętnym stanie majątkowym nie drżą może na myśl, że staną twarzą w twarz z kimś ubranym bardzo podobnie, niemniej im też zależy, by wyglądać oryginalnie, a nie jak przysłowiowa połowa miasta.
Na pewno naszyjnik z pracowni Bvlgari, która słynie z łączenia tradycji włoskiego renesansu z ekstrawagancją nowoczesnej sztuki, przyciąga wzrok, ale jest poza zasięgiem finansowym większości polskich klientek. Czy jest więc szansa, by każda kobieta mogła kupić unikatową biżuterię? Owszem!

Jak stworzyć unikatową biżuterię?
Unikatową biżuterię może mieć każda kobieta i wcale nie kosztuje to fortuny ani nie wymaga składania zamówienia u jubilera. Odpowiedzią na potrzebę wyjątkowości jest biżuteria modułowa(https://jubilove.pl/11-bizuteria-modulowa), która składa się z podstawy (bazy) i ogniw (małych, ruchomych elementów), które dokupuje się oddzielnie i mocuje w bazie.
Najczęściej biżuteria modułowa to bransoletki (choć w naszym sklepie oferujemy także modułowe pierścionki, które są prawdziwą rzadkością), a na rynku dostępnych jest co najmniej kilka, jeśli nie kilkanaście różnych systemów.
W ofercie sklepu Jubilove znajduje się biżuteria modułowa włoskiej marki Nomination. Firma powstał a w 1897 roku i to nie byle gdzie, lecz w światowym centrum mody – Florencji we Włoszech. Marka Nomination uznawana jest za pioniera łączenia niealergizującej stali szlachetnej z klasycznym, florenckim złotem. Dziś jest ona wyznacznikiem dobrego, lecz przy tym egalitarnego stylu.
Oferowany system modułowy pochodzi z pracowni jubilerów tworzących dla Nomination: jest niepowtarzalny i w żadnym stopniu nie kopiuje biżuterii znanej z innych pracowni.
Każda posiadaczka może samodzielnie zaprojektować swoją bransoletkę. Najpierw wybiera bazę w jednym z sześciu kolorów (srebro, blue, black, grey, różowe złoto i złoto), a następnie dokupuje ogniwa.
W naszym sklepie można wybrać spośród kilkuset wzorów i kolorów: to motywy roślinne, nawiązujące do miesięcy, sprzętów domowych, sportu, kolorowe i monochromatyczne. Można stworzyć kompozycję w zależności od upodobań, nastroju, a nawet pory roku!
Co ważne, posiadaczka bazy może dokupować ogniwa w zależności od swoich upodobań, więc bransoletka będzie zmieniała się w czasie. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by, posiadając wiele ogniw, właścicielka zmieniała ich układ oraz dokładała nowe.
Bransoletka marki Nomination to gwarancja posiadania unikatowej biżuterii, bo jest bardzo mało prawdopodobne, by ktoś miał taki sam układ ogniw.
Wróćmy jeszcze do „The World’s Fair Necklace”, wspomnianego na początku artykułu najdroższego naszyjnika w historii domu jubilerskiego Tiffany. Największy z wchodzących w jego skład diamentów, 80-karatowy owalny diament „Empire Diamond”, można oddzielić od naszyjnika i nosić jako pierścionek. Ot, biżuteria modułowa za kilkadziesiąt milionów dolarów.
Żeby jednak nie było tak prosto: nie ma mowy, by posiadaczka samodzielnie modyfikowała naszyjnik i robiła z niego pierścionek. Gdy przyjdzie jej na to ochota, musi zadzwonić do dostępnego przez całą dobę specjalnego serwisu, który dokona takiego przekształcenia. To bezpłatna, dożywotnia usługa.
Posiadaczka bransoletki Nomination będzie miała łatwiej – nie dość, że będzie mogła nosić ją na co dzień, to jeszcze sama, w mgnieniu oka, dokona modyfikacji. Jeśli coś ją ogranicza, to wyłącznie fantazja!